niedziela, 6 grudnia 2009
Trochę narzekań i przymiarki łazienkowe
piątek, 4 grudnia 2009
wtorek, 17 listopada 2009
poniedziałek, 16 listopada 2009
Wariactwo , bielenie ścian i pierwsze przymiarki
czwartek, 22 października 2009
środa, 21 października 2009
wtorek, 13 października 2009
Kruchość życia
Trochę to patetycznie wyszło , ale siedzi to we mnie od wczoraj i musiałam jakoś to z siebie wyrzucić.
sobota, 3 października 2009
Szkoda , że nie jestem już harcerzem. Mogłabym śmiało robić sprawność tynkarza oraz malarza. Małą łazienkę wymalowałam własnoręcznie. Łatwo nie było, cegła chłonie farbę jak wściekła , zużyłam prawie podwójną ilość w stosunku do tego co pisze producent. Ale najważniejsze , że jest oczekiwany efekt. Tynkarzem jak się okazało też jestem nienajgorszym. Fakt nie było to tynkowanie gładkie , tylko puce (jak nazywa je mój mąż), ale kolerzy moi , zawodowcy uznali ,że sami nie zrobiliby tego lepiej. Ale koniec z tym chwaleniem.
Wykończanie domu świetnie trenuje proces decyzyjny. Nie policzę ile wzorów glazur i terakot obejrzałam. W efekcie kupiłam pierwszą jaką obejrzałam. Myślę ,że będzie pasowała do drewnianej wanny i umywalek.
łazienka górna
łazienka dolna
czwartek, 1 października 2009
środa, 30 września 2009
Jak powstawał..............
A tutaj parę zdjęć jak powstawał.
wtorek, 29 września 2009
Festiwal weekendowy
środa, 2 września 2009
Moje miejsca-spichleż
poniedziałek, 31 sierpnia 2009
Moje głupotki i skrzynka
Skrzynka ślubna dla znajomych (w fazie wykańcznia). Szczerze mówiąc nie do końca jestem zdowolona z efektu. Czegoś mi brakuje tylko nie wiem czego?
Tabliczka-ostatni nabytek. W nowym domu będzie wskazywała drogę do przybytku ;-))
Mała próbka mego nieuleczalnego zbieractwa.
środa, 26 sierpnia 2009
Wanna i umywalki
piątek, 14 sierpnia 2009
prawie urlop
wtorek, 21 lipca 2009
Kominek i umywalnia
Ostatnimi czasy nabyłam drogą kupna starą umywalnię i pomyślałam że zrobię z niej podstawę pod umywalkę w małej łazience na dole, wystarczy wydłużyć nogi lub postawić na podwyższeniu. Jeszcze nie postanowiłam jak ją pomaluję , ale raczej wszystkie moje myśli idą w kierunku białego z przecierkami.
środa, 15 lipca 2009
Wtrącalstwo
... co ta za dach , przecież przyjdzie pierwsza burza piorun trzaśnie i wszystko ci spłonie-oznajmiła mi ostatnio sąsiadka
..nie spłonie , ponieważ trzcina jest bardzo ciasno układania a poza tym zabezpieczona atestowanym preparatem szanse na zapalenie są takie same jak przy każdym innym rodzaju dachu...
...eee niemożliwe odrzekła sąsiadka i popatrzyła na mnie jak na skrzywioną psychicznie
Przemknęła mi wredna myśl , że może ona chce tej burzy.
O innych złotych radach, autorytatywnych pouczeniach ( z reguły od osób niekoniecznie zorientowanych w budownictwie zwłaszcza drewnianym) nie wspomnę.
Z tych wszystkich wynurzeń wyłania się dla mnie jedna myśl: czemu ludzie tak bardzo lubią wtrącać się w życie innej jednostki ( a zwłaszcza krytykować), dlaczego tak niewiele osób potrafi powiedzieć " nie jest to co prawda w moim guście , ale najważniejsze że ty będziesz tu szczęśliwa" zamiast " o rany w takim skansenie będziesz mieszkać" . Szkoda , że nie potrafią docenić faktu że różnić można się pięknie.
środa, 17 czerwca 2009
Okiennice i belka rzeźbiona
Domek się powoli wykańcza ( ja równiez zresztą), górale ostatnio przywieźli same cudowności okiennice oraz niespodziankę specjalnie dla mnie - rzeźbioną belkę z datą budowy domu. Wzruszyłam się :))
i okiennica przepiękna....
Wiem że jestem nieskromna i straszliwie się chwalę ale nie mogę się nacieszyć po prostu.